Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i ciągle


nic nie wiem,byliśmy w szpitalu ICZMP zrobili Kubusiowi badania:ekg i echo serca,usg brzucha,test na gruźlicę,badanie odporności,mocz i wszystko wyszło dobrze,ale ciagle nie wiadomo skąd u Kuby te duszności.Dalsze leczenie u alergologa,jestesmy zapisani na wizytę na 4 lutego i pewnie znowu czeka nas pobyt w szpitalu.Lekarze każą zmienic Kubie klimat nawet zimą.JA bym pojechała nawet dzisiaj,ale za co.Łatwo im powiedzieć.
Diety nie było,ale jest malutki spadek o 1 kg.
  • koobiitkaa

    koobiitkaa

    18 stycznia 2010, 20:18

    Co tu duzo mówić- Trzymam kciuki...

  • zarowka77

    zarowka77

    18 stycznia 2010, 10:19

    a co do odchduzania... to no schudlam ok... ale tak serio to czuje sie tak samo fajnie jak 15 kg wiecej, mam mniej ciuchow i ciagle rosnie sterta tych za duzych, wszyscy mi gadaja, zebym juz przestala sie odchudzac, a ja nawet nei czuje, ze jestem na diecie... przez caly czas od czasu do czasu podzeralam czekoladki, za to pasjami pedaluje na rowerze;)) w sumie fajne to odchudzanie;) ale ciagle tez mnie dziwi, ze tak łatwo i szybko poszlo;)

  • pogodynka.

    pogodynka.

    15 stycznia 2010, 22:03

    3mam kciuki aby wszystko bylo ok:)Kilogram to wcale nie taki maly spadek:)<img src='http://img682.imageshack.us/img682/4748/czesciciala29.gif' border='0'/>

  • zalamanaa

    zalamanaa

    15 stycznia 2010, 20:24

    Oj szkoda mi tego twojego Kubusia. Ja wiem jak to jest od strony dziecka. Moja mama jak byłam mała to po całej Polsce ze mną i siostrą jeździła. Mam nadzieje że wszystko jednak będzie dobrze :)

  • MeryP

    MeryP

    15 stycznia 2010, 18:30

    z tym klimatem to prawda, bylismy w górach tylko 10 dni i mój mały przestał kaszleć ( a kaszle też od miesięcy)... po powrocie do domu znowu zaczął!!! Obserwuję go i zobaczę , nie wiem też co robić? Przeprowadzić się? Dobrze,że Twojemu synkowi inne badania dobre wyszły, to Cię pewnie trochę uspokoiło:)

  • milenos

    milenos

    15 stycznia 2010, 18:09

    Jak byłam mała to też w kolko chorowalam i mialam nawet podejrzenie astmy. ale rodzice wysłali mnie na miesiac (a moze nawet dluzej to trwalo, chyba kolo 2) do sanatorium do Rabki (ja mieszkam naormlanie na polnocy) i naprawde pomogla. przeszlo jak ręką odjal. Moze i synkowi cos takiego pomogłoby?