się śmiać
i to z siebie samej,a dlaczego
bo znowu zaczynam dietę
miało byc od 13 ale pobyt w szpitalu sie przedłużył
i tak od dzisiaj do 5 marca postanawiam być na proteinach
dzisiaj bardzo grzecznie -czyli 1 dzień fazy uderzeniowej zaliczony
a zjadłam:
-serek wiejski i placuszki proteinowe
-kefir i golonka z indyka z wczorajszego rosołu
-jogurt naturalny z odrobina kawy i słodzik
-3 jaja z serkiem wiejskim,mały ogóreczek i odrobina musztardy ostrej.
-2 kawy z mlekiem,herbatki
trochę za mało wody wypiłam
mam w planach znowu ćwiczyć brzuchy i nogi
mam nadzieje,ze tym razem nie ulegnę jakimś pokusą-tzn.słodyczą
Kuba od 4 dni dostaje leki i jak na razie nic sie nie dzieje,był lekki katarek i kichanie,ale nie rozwinęło sie w chorobę.
reynevan
19 stycznia 2010, 08:08bedzie dobrze, bedzie dobrze :))))
zalamanaa
18 stycznia 2010, 21:53Dobrze że Kuba się bardziej nie rozchorował. Powodzenia :)
needed
18 stycznia 2010, 20:57tyle juz osiągnęłaś... miałas małą przerwę i teraz ruszasz do przodu:) będzie dobrze:)