Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żeby kózka nie skakała... Dzień 38.


Witam. Na początku muszę się pochwalić, że dzisiaj moja waga pokazała 84,8kg a było 85,5

Jednak po wczorajszych baletach jestem uziemiona na 2 tyg. Tak balowałam, że skręciłam nogę i skacowana pojechałam na pogotowie. Oczywiście szyna.

Teraz umieram bo męczy mnie kac i ból nogi, a zaraz idę na urodzinki do babci. Nie darmo mówią-Kac Morderca.

Miałam pokazać mój torcik. Troszkę zmieniłam wcześniejsze planowania. wyszedł taki

 

  • emiiily

    emiiily

    1 grudnia 2013, 20:50

    aaa, co za cudowny tort!!:) na początku myślałam, że to prawdziwy bukiet róż:)

  • CzekoladowaNiewolnica

    CzekoladowaNiewolnica

    1 grudnia 2013, 15:09

    Śliczny ten torcik ;) Oh szczerze współczuję ... ja bym nie wytrzymała... aż 2 tyg... a pewnie po tych tygodniach i tak trzeba będzie się oszczędzać ;/

  • ewelajna24

    ewelajna24

    1 grudnia 2013, 14:57

    torcik mega! Szybkiego powrotu do zdrowia życzę!