Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A jednak się udało, dzień 82


Witajcie ponownie,


Wcześniej pisałam, że źle się czuję. Poleżałam, odpoczęłam, zjadłam kolację i udało mi się poćwiczyć!!!!! HURRA!!!!!!!!!!!!

Wprawdzie po ćwiczeniach jak wstałam trochę mną zawirowało i miałam mroczki przed oczami ale po chwili przeszło. Dałam radę, to najważniejsze.


Zrobiłam Mel B: pośladki 10min., ABS, cardio-tylko 7 min., nie chciałam skakć, bo mama by mnie zabiła, że tak późno się tłukę, brzuszki 70szt i ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud "nożyce" w powietrzu 30razy.