Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Listopad był zawsze dla mnie szczęśliwy


a teraz zaczął się nie najlepiej. Wczoraj wieczorem zepsuł się mój samochodzik. Wracałam z pracy w gigantycznym korku i układ chłodzenia nie wytrzymał , udało mi się dojechac do domu a teraz myślęjakiego cudu mam dokonac żeby szybko i tanio go nareperowac. Siłownio żegnaj na miesiąc!!
Eufria z utraty 1.5 kg mi minęła, szybko go nadrobiłam. A wczoraj wieczorem pożarłam batonika.
Tłumaczę sobie że to na stres.