Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Katastrofa!!!


Wczoraj odwiedziała mnie koleżanka. Nie widziałyśmy się ponad rok. Skończyło sie na całej butelce wina, dwóch kawałkach pizzy, kilkunastu chipsach i kolacji. Nie mogłam zasnąć!!! Jeszcze dziś czułam ten ciężar,a le jak wiadomo łakomstwo jest sliniejsze od rozsądku i ....dziś zjadłam znowu dwa kawałki pizzy. Nic nie smakuje tak dobrze jak zimna pizza. Ale mam wyrzuty sumienia. dziś ide na kurs tańca. Ponad godzina ruchu, potem jeszcze w domku jakieś ćwiczenia i od poniedziałku znowu ścisła dietka!!!!