Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"to tylko godzina....


...z mojego życia"- powtarzam sobie codziennie. "Jedna godzina. dokładnie 60 minut. tylko 60 minut. nic w porównaniu z czasem jaki spędzasz w pracy" itd.

Tylko lub aż...Zaczęłam 2 tygodnie temu. biegi, ćwiczenia z Chodakowską, dietę...Wróciłam, ale potrzebuje ... pogromcy niewolników. Kogoś kto w chwilach zwątpienia pokręciłby głowa i powiedział " nawet nie myśl o odpuszczeniu" Może to pierwszy kryzys? Może za chwilę będzie lepiej? 

Zła jestem na siebie że pół roku "przespałam" Rok temu byłam już rozbiegana. Biegałam po 10 km a teraz? 3,5 to dla mnie problem...O braku mięśni brzucha nie wspomnę...

Najważniejsze żeby nie zapomnieć że "to tylko godzina. 60 minut ruchu"

  • anja2014

    anja2014

    13 maja 2014, 17:39

    witaj widze że biegasz i dajesz rade to super powodzenia