Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NOWA JA KOLEJNY DZIEŃ


Dzisiaj trudny dzień - po dwóch tygodniach urlopu nastąpił ten dzień, kiedy trzeba było wyjść z domu i iść do pracy. Pracuję z fajnymi ludźmi więc miło było ich zobaczyć, ale reszta? Jak się ogarnąć? Kilka dni przed Świętami mój nastolatek załatwił sobie kolano: najpierw SOR, jeden chirurg, potem drugi, rtg i słowa trudno powiedzieć co się stało (syna złapał skurcz, skurcz puścił, ale nogi już nie wyprostował, kolano się zablokowało), my teraz odblokujemy kolano, ale trzeba zrobić usg. Badanie zrobione, ale wszystko jest ok i decyzja lekarza: trzeba zrobić rezonans. Biegnę więc dziś raniutko z rozwiany włosem aby zarejestrować dziecko - na skierowaniu na cito - uśmiechnięta pani w rejestracji proponuje lipiec, pytam a prywatnie? Koniec lutego i kwota 500 zł. Próbuję czy może coś wcześniej, ale pani zdarta płyta. Chyba poranny entuzjazm gdzieś uciekł... Pozdrawiam wieczorowo

  • angelisia69

    angelisia69

    3 stycznia 2017, 06:07

    oj niestety z rezonansem tak jest,moja babcia dostala termin za pol roku!!A skad ma wziasc pieniadze,skoro polowa emerytury na leki idzie :/ echhh,ta nasza sluzba zdrowia.Przykro mi z takiego obrotu spraw,moze zanim doczekacie sie terminu,kolano samo sie wyleczy(czasem tak bywa).Pozdrawiam