Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po wczorajszej wizycie u dietetyczki


Nie było wczoraj optymistycznie, na plus 1 kg bububu!!!!, Zarówno Ona , jak i ja byłyśmy zawiedzione. Ja raczej jestem osobą ugodową i rzadko ktoś mnie wyprowadza z równowagi, ale po wczorajszej wizycie już miałam dość. Jak określiła dietetyczka będzie lepiej, ale jakiegoś odniesienia dlaczego, co się stało (jestem przed @) więc stąd może ten wzrost wagi. Ostatnio powiedziałam, że jestem głodna, mam wrażenie, że od środka wyziębiona i wiecie co??? Dostałam nowa dietę na najbliższe dwa tygodnie i max 1200 kalorii. Miałam konkretne argumenty, że to za mało, co będzie jak za miesiac czy dwa i usłyszałam, że mogę jest więcej warzyw, robić np. warzywne leczo. Masakra! Wróciłam smutna, zdołowana i zła, nawet połówka zauważyła przygnębienie. Na razie wszystko przetrawiam w głowie i zobaczymy co dalej. Najprawdopodobniej będzie zmiana dietetyczki. Pozdrawiam 

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    11 marca 2018, 17:47

    1200 kalori co to za dietetyczka jaks nienormalna ;( Koniecznie zmieniaj dietetyczke i bedzie lepiej :) Powodzenia ;)

  • aniloratka

    aniloratka

    8 marca 2018, 10:44

    zmien dietetyczke ... :((

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 marca 2018, 12:14

      To już postanowione

    • aniloratka

      aniloratka

      8 marca 2018, 12:28

      Trzymam kciuki <3

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 marca 2018, 14:10

      Bardzo dziękuję:)

  • Magdalena_86

    Magdalena_86

    8 marca 2018, 08:24

    nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że obecnie wyedukowani dietetycy mają mniejsza wiedzę niż chociażby ludzie na vitalii. Moja siostra też poszła do dietetyka polecanego, to przy 130kg dostała na sam początek 1300 kcal + zalecona aktywność min 2h w tygodniu. Oczywiście dieta trwała niecały miesiąc, siostra całą winę zrzuciła na siebie, bo przecież nie wytrwala...ehhh szkoda słów

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 marca 2018, 14:28

      Czasem sobie myślę, że ludzie myślą, że nie trzeba się doksztalcac, a przede,eciez z żywymi do przodu trzeba iść. Może myślą, że jak coś działało kilka lat temu, lub zadziałało na jednych to zadziała takze na drugich.

  • Nattiaa

    Nattiaa

    8 marca 2018, 08:23

    u mnie dietetyczka też zanotowała brak spadku wagi w poniedziałek, troche posmutniałam ale zaciskam pasa i trzymam się jadłospisu, tylko ja mam ponad 1500 kcal a w dni treningowe ponad 1700

    • wojtekewa

      wojtekewa

      8 marca 2018, 10:59

      Ja sama trochę tę dietę zmodyfikowałem bo do nowej idę dopiero w przyszłym tygodniu

  • katy-waity

    katy-waity

    7 marca 2018, 21:38

    zmien dietetyczke, 1200 to masakra dla organizmu, padnie Ci przemiana materii w efekcie to co zrzucic wróci, a do tego bedzisz miała paskudny humor, człowiek glodny to zły. A co do fragmentu " usłyszałam, że mogę jest więcej warzyw, robić np. warzywne leczo." no kurcze...nie po to chodzisz do dietetyczki i placisz za plan, aby pozniej sobie samej cos kombinowac ...uciekaj od niej...

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 marca 2018, 22:10

      Liczę że że zmianą Pani coś się zmieni , jakoś nie wyobrażam sobie, że do końca życia będę jadła po 1000 kcal znaczy głodowała

  • aska1277

    aska1277

    7 marca 2018, 18:28

    Ja to bym zwróciła uwagę,przecież zapłaciłas za dietę a nie oglądanie Jej zakupów ;)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 marca 2018, 19:40

      Tak zrobiłam więc miło wizyta się nie zakończyła, nie było uścisków i przytulania.

  • aska1277

    aska1277

    7 marca 2018, 17:36

    Dziwna troszkę ta dietetyczka, przecież Ona powinna klienta wysłuchać. Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze ;) Tulę mocno :) :*

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 marca 2018, 17:51

      Trochę to mało powiedziane, wczoraj przez jakieś 10 minut oglądałam ciuchy i buty, które zamówiła :) wczoraj jakoś tak nie reagowałam na tę ,,dziwną" wizytę, ale jak d,isiaj myślę to mnie trzepie.

  • dorotamala02

    dorotamala02

    7 marca 2018, 16:56

    Ona zdecydowała że odchudzi i już,nie liczy się żadną tego konsekwencją.Zmień dietetyczkę,lub próbuj sama.Ja dawno temu poszłam do pani która jak się okazało była 2 razy grubsza ode mnie,to mnie skutecznie odstraszyło.Powodzenia:)))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 marca 2018, 17:48

      Mój kolega i jego syn się u niej odchudzali i naprawdę widać było efekty, teraz jak przypominam sobie nasze rozmowy to pamiętam, że on jadł kilogramami marchewkę bo był głodny...

  • ola05

    ola05

    7 marca 2018, 13:43

    Nie męcz się z nią tylko poszukaj kogoś bardziej kompetentnego. Powodzenia

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 marca 2018, 14:03

      Dzisiaj mąż miła porozmawiać z dziewczynami w pracy, bo one też się odchudzają, więc zobaczymy.

  • Domdom89

    Domdom89

    7 marca 2018, 13:24

    To faktycznie dietewtyczka do kitu. 1200 kcal zart jakis? Moze zmiana dobrze Ci zrobi...powodzenia :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 marca 2018, 14:05

      Ja już od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad zmianą bo bardziej wizyty przypominały spotkania towarzyskie niż rozmowy o odchudzaniu

    • Domdom89

      Domdom89

      7 marca 2018, 14:24

      Idz do kogos innego. Swieze spojrzenie na problem na pewno tez pomoze :)

    • wojtekewa

      wojtekewa

      7 marca 2018, 14:45

      Tak wstępnie mam już jedna Panią na oku, ale zobaczymy czego dowie się mąż