Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po tygodniu...


Było ciężko jeżeli chodzi o opiekę nad tatą, w czwartek tata się do mnie rzucał, że nie chce go wypuścić z domu, że nie chce otworzyć bramy. Były krzyki i płacz, ale wiem, że nie robi tego specjalnie i świadomie, ale wiem, że jak te ataki będą się powtarzały pójdę do lekarza po leki uspokajające dla niego (choć mnie też by się przydały). Zaobserwowałam, że około godziny 13 zaczyna być nerwowy i właśnie ten czas do przyjazdu męża z pracy trzeba przetrzymać. Do godz. 13 ide z tatą tylko na 30 minutowy spacer (mam taką przerwe), a kiedy odwożę go do domu (po 17.00) idziemy jeszcze na 2-3 km spacer, potem wracam do domu. Wtedy już mi się nic nie chce. Jednak muszę się jakoś zorganizować bo brakuje mi ruchu tzn takich prawdziwych treningów🤭 Wczoraj brałam udział w maratonie zumby 3 godzinny trening, który prowadzony był przez 4 instruktorów. Był to maraton charytatywny i było naprawdę super. Cel został osiągnięty, a ja muszę się przyznać, że po 2,5 godzinach miałam dosyć, ale dotrwał do końca. Choć mój mąż powiedział mi, że widać było, że byłam zmęczona i nie miałam już energii, aby machać rękoma, krzyczeć ooo!!! eee!!! A czasem myliłam kroki. Ale i tak było super! Myślałam, że dzisiaj nie będę mogła się ruszać, ale jest ok!. Czekam na takie następne wyzwanie. Tydzień zapowiada się ciężko bo muszę ogarnąć stomatologa, okulistę, optyka, a wkrótce święta, a ja niem mam nic przygotowanego, nic posprzatanego. Ale dzisiaj mam inne spojrzenie na to, z wiekiem zmienia się spojrzenie na pewne sprawy. Życzę Wam dobrego tygodnia.

  • Mantara

    Mantara

    13 grudnia 2021, 07:32

    Ciężko Ci tak na pewno pracować w domu i tatą się zajmować. Spokoju i czasu Ci życzę.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 grudnia 2021, 08:05

      Dziękuję, jest ciężko bo ile można odpowiadać na to samo pytanie🤭. On momentami nie rozumie, że pracuję, ale wiem, że nie jest to złośliwe.

  • przymusowa

    przymusowa

    12 grudnia 2021, 22:33

    Oczywiście zależy, jakie farmaceutyczne leczenie jest wdrożone ale u nas dodatkowo w zupełnie początkowej fazie dobrze sprawdzał się jako "wspomagacz" też naturalny Venoforton płyn. Był na usprawnienie układu żylnego kończyn ale poprawiał też (tak po min. miesiącu stosowania) krążenie mózgowe. Trzymaj się, bo to równia pochyła - walczy się tylko o spowolnienie narastania chwil bez kontaktu. Dużo siły.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      13 grudnia 2021, 08:03

      Dziękuję za wsparcie

  • przymusowa

    przymusowa

    12 grudnia 2021, 21:40

    Tak, tylko np. spacer to szybsze spalanie i może sobie mózg nie radzić. U nas po wysiłku zawsze musieliśmy uzupełniać tak samo zresztą jak na przy najgorszych dobowych spadkach naturalnych ok. 2-3 w nocy. Nie daj Boże, żeby wtedy była aktywność bez chociażby wody z cukrem. Głowa sobie już potem kompletnie nie radziła.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      12 grudnia 2021, 21:51

      My nie chodzimy szybko, czasem 1,5 km idziemy w godzinę, czasem troszkę szybciej, czasem troszkę wolniej. Jak było ciepło, na spacer braliśmy kanapkę tak ,,w razie w". Ale bardzo Tobie dziękuję za wskazówki i...proszę o więcej.

  • przymusowa

    przymusowa

    12 grudnia 2021, 21:20

    Poobserwuj, czy pobudzenie nie ma też związku ze spadkami i wzrostami cukru. U nas miało i z tym. Szwankujący mózg bardzo źle znosi nagłe deficyty glukozy.

    • wojtekewa

      wojtekewa

      12 grudnia 2021, 21:31

      Dziękuję za podpowiedź, na pewno poobserwuje. Staram się aby każdy dzień był podobny, o tej samej porze śniadanie, zajęcia manualne, drugie śniadanie, spacer, zupa, zajęcie, drugie danie, odpoczynek spacer itp..az do wieczora. Zwracam uwagę na to co je, ale na cukier nie zwróciłam uwagi. Raz jeszcze dziękuję za podpowiedź.

  • annna1978

    annna1978

    12 grudnia 2021, 19:18

    Fajnie ze odreagowalas i jeszcze cel szczytny😊 współczuję z tatą...

    • wojtekewa

      wojtekewa

      12 grudnia 2021, 19:34

      Nawet nie myślałam, że będzie tak fajnie👍

  • dorotamala02

    dorotamala02

    12 grudnia 2021, 18:37

    Ciężko masz z tatą ,nie zwlekaj i szukaj rozwiązania w lekach, dzielna jesteś i wspaniale sobie radzisz choć wiem jakie to trudne.Moi rodzice odeszli w ubiegłym roku też było ciężko ale teraz oddałabym wszystko za chwilę tamtego czasu z nimi.Trzymaj się i zdrowia dla Was:)))

    • wojtekewa

      wojtekewa

      12 grudnia 2021, 18:57

      Dziękuję bardzo, tata bierze leki na Alzheimera i na wieczór na uspokojenie i dlatego wstrzymuje się z lekami uspokajającymi na dzień...