Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny weekend z deszczem


Jak to jest, przez cały tydzień w miarę ciepło, słonecznie a kiedy nadejdzie weekend deszcz 🙁🙁🙁. Tydzień miałam ciężki tak zawodowo i trochę z tatą. Zauważyłam, że szybciej się denerwujemy, krzyczę na niego a potem mi wstyd przed sobą, bo On za chwilę już nie pamiętam i po 150 pyta o to samo. We wtorek byłam u mojej pani psychodietetyczki, trochę ustawia mi głowę, próbuje skierować moje myśli i czyny na właściwe tory. Wagowo ciut spadło, spadła także masa tłuszczową o pół kilo i poprawiło się nawodnienie. Niestety wyniki nie poprawiły się zbytnio i trzeba wspomagać się lekami. W poniedziałek powinnam dostać nowy jadłospis troszkę bardziej jesienny - o taki też poprosiłam. Chciałam, aby by tam buraki, dynie, cukinie.. mam jeszcze swoje pomidory🤗🤗🤗 staram się codziennie przez godzinę ćwiczyć (czy to kije, zumba czy trening z YT), ograniczyłam znacznie słodycze choć mąż namawia mnie na jutro na jakieś słodkie (mam jutro urodziny i kusi tortem albo jakimś ciachem z kremem).  Dzień zapowiada się spokojnie i domowo, pewnie jak przestanie padać to gdzieś pójdziemy. Na razie idę zrobić kawkę i pomyśle, co by tu zrobić, aby nic nie robić, a wszystko bylo zrobione. Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.






  • Anankeee

    Anankeee

    22 października 2022, 14:52

    Gratuluję spadku wagi, aktywności oraz braku słodyczy😊Wow😉 Koniecznie napisz jak wpadniesz na ten pomysł, aby nic nie robic, a było zrobione ok? 😜

  • dorotamala02

    dorotamala02

    22 października 2022, 14:04

    Wszystkiego najlepszego, zdrowia, spokoju i pomyślnie ułożenia wszystkich Twoich problemów. Zjedz sobie kawałek ciasta nie można żyć ze wszystkiego rezygnując co się lubi bo życie ucieka. Trzymaj się:)))