chwilowa przerwa, od pn czyli urodizn kolezanki (ktore przezylam niedietetycznie, ale no tez nie tak jak zwykle moje mozliwosci mi pozwalały)
nastepny dzien podobnie i dzis tez niezgodnie z planem. ale nie zrażam się.
musze przeliczyc nadmiar kcali i je spalic ale to chyba po 1 czerwca.
na razie walcze z gardłem łzami i katarem - alergia ożyła:/
nie jestem pewna czy to nie angina.
i musze sie nauczyc na egzaminy.
a jeszcze okazalo sie ze czeka mnie duzo wyzyt u mojego dentysty.
bilans kalorii zrobie dla przyjemnosci jak bede miec chwile
poki co po zwazeniu 88 ( a forma moja jest okrągła bo okresowa)