ale to wszystko przez poniedzialkowe urodziny
od tego momentu sie sypnelo
i od tego w ktorym znajomi zaczeli mi mowic ze schudlam i ze widac
gówno tam 90 kg i tak i tak zawsze bedzie widac
minus jest taki ze jestem chora, chyba angina. wiec slabo z aktywnoscia fizyczna zeby nadrobic
liczylam ze teraz te dwa dni cos zejdzie z licznika kalorii
ale dzisiaj zgubily mnie dwie grube parowki (340 kcali!!)
a wczoraj pyszne pierogi z miesem i z tluszczem na miescie
mialam w planie kupowac duza porcje na wynos i robic po pol z rosolem, ale
uwielbiam tamta pierogarnie i lubie czasem zjesc objad z kims na miescie:)
w sumie
Poki co się nie poddam.