Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Na początek trochę o sobie


Moja przygoda z vitalią zaczęła się od namówienia mojej mamy na lekką redukcje wagi. Dzięki vitali schudła 5 kg, czuje sie teraz o wiele lepiej, dlatego ja postanowiłam kontynuować dietę. W lutym obroniłam licencjat, wróciłam do domu ważąc niecałe 58 kg. Dodam, że idąc na studia ważyłam 62 kg, podczas studiów postanowiłam, że odstawie słodycze, dzięki temu udało mi się zredukować wagę do 58 kg. W tej wadze czuję się świetnie! Niestety, odkąd wróciłam do domu, znów wróciłam do wagi 62 kg. Nie jest to skutkiem tego, że zaczęłam znów jeść słodycze (od czasu do czasu zjadłam kawałek ciasta, który upiekła moja mama) ale nie były to takie ilości bym nagle wróciła do starszej wagi. Od kwietnia zaczęłam chodzić na siłownie, choć od zawsze prowadziłam aktywny i zdrowy tryb życia. W akcie desperacji, że nic mi już nie pomaga przy utracie wagi postanowiłam zapisać się do vitalii. 

Aktualnie jestem na diecie 1300 kcal, mam ją od 2 tygodni, wczoraj zaczął się 3ci tydzień. Waga nadal ani drgnie. Dorzuciłam suplement diety wspomagający spalanie tkanki tłuszczowej. Rano, i poł h przed siłownią biorę po 1 tabletce Clenburexin'u. 

Czy któraś z was miała podobne dylematy, że pomimo diety, wysiłku fizycznego, zdrowego trybu życia, nie udało wam się zejść o te kilka kg ? Wiem, że waga nie powinna być odwzorowaniem tego jak wyglądamy, bo na siłowni możemy spalać tkankę tłuszczową, ale również budować tkankę mięśniową, a jak wiemy obie te tkanki nie sobie równe. Choć motywujące byłoby zobaczyć jakiekolwiek efekty ciężkiej pracy i wysiłku jakim jest utrzymywanie diety i wyciskanie z siebie siódmych potów na siłowni!! 

  • TDGtka

    TDGtka

    2 sierpnia 2014, 10:28

    mi też nie spada waga ani cm pomimo stosowania diety i wyliczania tego wszystkiego b/w/t . Ja radziłabym zwiekszyc kalorycznośc w twoim przypadku . Bo jesli cwiczysz siłowo to moim zdaniem za mało jesz.

    • w.orlowska

      w.orlowska

      4 sierpnia 2014, 08:30

      trzymam diete, ale zwiększam kaloryczność np śniadania i podwieczorka (czyli posiłek przed siłownią)