Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ROWEROWA JESIEŃ.




U mnie już w porządku. Zjadłam dziś domowy niedzielny obiad, omomo <3 ; D Pewnie wymiary takie same jak ostatnio, waga wyższa, ale to sprawdzę pojutrze. Jakoś nabrałam motywacji.. I dzisiaj zamiast zamulać w domu ubrałam się ciepło, założyłam czapkę, rękawiczki i na rower! ; ) Przejechałam 29 km. w 2.5 godziny i od razu lepiej się czuję : )