Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przedswiąteczny luzik, zazdrościcie???


Hej! Czytam Wasze pamiętniki i trochę mi Was szkoda- takie wszystkie zabiegane..
A ja mam luzik! Porządki świąteczne dawno zakończone, choinka ubrana, wielkich marketów w grudniu staram się nie odwiedzać (ostatni raz byłam 6 grudnia kupić karpie) i ...tylko czekać na święta. W czwartek jeszcze małe zakupy na targu (kapusta, bułki),powycierać kurze,umyć łazienkę (dokładnie jest już umyta) i  ŚWIĘTA!
Mam to szczęście,że od listopada do połowy lutego nie pracuję, więc wszystko przygotowuję bez pośpiechu, systematycznie...
Koniec z chwaleniem się, bo na pewno  niektóre z Was mi zazdroszczą,ale za to,że mam taki luzik to podjadam ogromne ilości słodyczy... i już czuję,że boczki mam większe. Ale się nie ważę, bo po co psuć sobie humor na święta???????????
Jutro w ramach małej pokuty wyskoczę na basen, który uwielbiam.

A WAM WSZYSTKIM ŻYCZĘ SPOKOJNYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT ORAZ BŁOGOSŁAWIEŃSTWA OD BOŻEJ DZIECINY A W NOWYM ROKU SAMYCH RADOSNYCH DNI!

  • BMI37

    BMI37

    21 grudnia 2010, 18:19

    hehe,,tak się chwalić bez krępacji..nieładnie ,nieładnie :) Odpoczynku życzę i oby waga nie podskoczyła od nadmiaru leniuchowania :)