Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dwie flaszki wina ważą dwa kilo i ...........


....waga wychodzi po dwóch dniach! A więc jak ja wypiłam w sobotę na zabawie cała flaszkę, to waga to uwzględni dziś! Więc postanowiłam w najbliższym czasie nie wchodzić na wagę. Niedziela też nie była dietetyczna, wczoraj było prawie ok, ale wieczorem zjadłam paczkę (100g) miśków Haribo. Z ćwiczeń wczoraj zaliczone 55 minut pływania.
Do dekadowego uaktualniania paska nam czas do poniedziałku, oby przynajmniej 20 dag było mniej?!

  • gabciask

    gabciask

    15 lutego 2011, 08:38

    Nieźle-wciąż w dół.Ja nie mogę się tym pochwalić jak na razie(przytyłam 17kg w rok.Teraz jest kolejna decyzja o dietkowaniu i ćwiczeniach.Trzymam kciuki za 0,5kg;)

  • sevenred

    sevenred

    15 lutego 2011, 08:20

    w moc - miśki mają żelatynę, a to wspomaga stawy przy ćwiczeniach ;) Spadku życzę!