Hejka! Strasznie mało zaglądam na Vitalię- brak czasu (pogoda dopisuje więc lody schodzą), od wczoraj mam tatę w szpitalu, a od poniedziałku remont z szkód górniczych.... a w środę jeszcze "50" w lokalu... Wię tydzień zapowiada się trudny... Waga niestety 87, kg!