Nie gadam z mężem i .... jakoś znów brak motywacji do dietki.
Basen zaliczony (jedyny plus,że się jeszcze ruszam)
rowerek się kurzy!
Nie gadam z mężem i .... jakoś znów brak motywacji do dietki.
Basen zaliczony (jedyny plus,że się jeszcze ruszam)
rowerek się kurzy!
siemka2
26 listopada 2008, 20:35Szybko zacznij gadać z mężem...będzie motywacja.
Justys7
26 listopada 2008, 18:27Za miesiąc będe miała basen w miare blisko domu,,,a nie jak dotad 60 km. więc moze tez się wybiore,,,ale czy sie rozbiore w strój?!! Łoo sama nie wiem...
agapa776
26 listopada 2008, 17:38O rany jak ja Ci zazdroszczę!!!Też bym chciała pracowac parę miesięcy i parę miec wolnych...chyba bym wiedziała co z czasem zrobic:)))Mój rowerek też się kurzy i służy mi9 jako wieszak,hihi.Trzymam kciuki za Ciebie i pozdrawiam:)