Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No cóż....


Hej! Od poniedziałku już się opamiętałam, ale waga i tak jeszcze powyżej paska niestety...Pozatym u mnie ok!
  • cogitata

    cogitata

    23 lutego 2014, 09:01

    tak trzymaj ja jak po Świętach popłynęłam to trwało to do połowy stycznia... i aż do dziś walczyłam z 3.4 kg nabytkiem poświątecznym.. dopiero wczoraj zobaczyłam 100 gr większa niż paskowa...a dziś już jest mniejsza...walcz walcz o siódemkę...mi ta walka strasznie długo zajmuje - 86 to ja chyba we wrześniu miałam... i tak dalej przestoje i moja głupota... dziś jest równe 80 nie dane mi jest zobaczyć 7demki na dziś ale wierzę cicho że może jutro.......muszę fanfary sobie ustawić w łazience....i mieć nadzieję:) do lata 3miesiące nie zmarnujmy tego:) Powodzenia