Dlaczego moja mama musi tak cierpieć? Naprawdę na to nie zasłużyła. Wczoraj pojechaliśmy do IO na tomograf komputerowy, przy podawaniu kontrastu pękła jej żyła i cały kontrast poszedł do ręki, potworny ból, ręka jak balon i wysłali nas do domu. Po południu pęcherze na ręce, ropa,chyba się zrobiła martwica. W końcu wieczorem mama wylądowała w szpitalu na chirurgii. Oczywiście nie na onkolo gii,bo oni nie przyjmują takich przypadków. I znów szpital jakby było mało jednej choroby!!! A mama psychicznie już tego nie wytrzymuje. Dziś rano dzwonili już z onkologii, chyba się wystraszyli co narobili...
Diety brak! Pozdrawiam Ania
KAROLKA29
22 października 2009, 13:20witaj Aniu dziekuje za zaproszenie i nie martw sie bardzo napweno twoja mama szybko wyzdrowieje wiem co teraz przeżywasz też to ostatnio przechodziłam ale wszystko jest juz w porządku i u Ciebie też tak będzie a dietą sie nie przejmuj nie jest ona teraz najważniejsza pozdrawiam zdrowka dla mamusi
alldonka
22 października 2009, 11:45tak mi przykro :(( Mama cierpi a Ty pewnie jeszcze bardziej , wcale się nie dziwię że :dieta" na drugi a może i ostatni plan zeszla :((( TRZYMAJ się dzielnie !!!
justynaw1975
22 października 2009, 11:31nie martw sie mama napewno szybko wyzdrowieje. Przesylam moc buziakow i uścisków dla mamy...z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia. papa
Cutie.
22 października 2009, 11:23Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze...