Wiecie co zauważyłam? Ćwiczenia i wysiłek fizyczny dodają mi energii. Naprawdę dostaje się takiego powera.. Czeka mnie teraz wiele nauki i ćwicząc mam na to siły, a taka prawda , gdy leniuchujemy cały dzień to nawet nam się nic nie chce.
Ja osobiście jestm osobą która uwielbia mieć dużo "na głowie", zaplanuję wtedy co mam zrobić i na wszystko starczy mi czasu, a tak to się marnuję.
Bierzemy się do roboty, polecam bloga Ewy Chodakowskiej, bardzo mnie wciągnął i zmotywował.
A jak u was z jej metodami i ćwiczeniami? Któraś widzi efekty? Wypowiedzcie się :)
Dzisiejsze śniadanko dla ukochanego
(Kiedyś w końcu trzeba było się odwdzięczyć :)) :