Cześć! Zebrałam się w końcu i postanowiłam założyć ten nieszczęsny pamiętnik :D. Postaram się na bieżąco dodawać wpisy na temat tego jak jem oraz jak ćwiczę. Może pokuszę się również o małą fotorelacje, kto wie? :D
Dziś dodałam krótki post na forum na temat moich dalszych zmagań z sylwetką. Link tu <--.
Odchudzanie zaczęłam w lipcu 2016 roku kiedy zauważyłam, że nie mieszczę się w większość moich spodni a waga pokazuje 72 kg ... Postanowiłam wziąć się za siebie i to konkretnie. Rok 2016 był dla mnie dość stresujący z racji przygotowań do matury, a jak wiadomo, większość z nas stres zajada słodyczami... Tak też było u mnie, jadłam dużo i często, zero normalnych obiadów i codziennie wycieczki do KFC. W lipcu zapisałam się do małego klubu fitness dla kobiet i ćwiczyłam na orbitreku 5 razy w tygodniu przez około 40 minut. Wdrożyłam racjonalne żywienie typu kasza, ryż, makaron, jajka, ciemny chleb, mięso, ryby i warzywa. Na jedzenie słodyczy pozwalałam sobie raz w tygodniu. No i tak żyłam sobie aż do grudnia, wtedy zakończyłam odchudzanie i zaczęłam ostro trenować siłowo (wcześniej też, ale to były dość marne treningi). Zapisałam się do nowej siłowni (z facetami, co mnie strasznie stresowało na początku :D). Zaczęłam jeść znacznie więcej białka, ułożyłam sobie własny plan treningowy i modyfikuję go na bieżąco. W lutym do planu włączyłam 3 razy w tyg cardio po 30 min. Aktualnie jestem zadowolona ze swojego ciała, ale to jeszcze nie to o co walczę :). To tak w duuużym skrócie na temat mojej przygody z odchudzaniem i sportem. Jeżeli macie jakieś pytania, zadawajcie je w komentarzu, z wielką chęcią odpowiem na wszystkie :).
I zdjęcie na koniec :D
Do następnego wpisu! :)
domsza
9 marca 2017, 18:57Cudnie wyglądasz ;)
xbudyn666x
9 marca 2017, 22:51Miło mi, dziękuję :)
angelisia69
9 marca 2017, 14:33no i dobry pomysl z tym pamietnikiem ;-) swietnie ci idzie
xbudyn666x
9 marca 2017, 15:15Dziękuję!
ola811022
9 marca 2017, 11:04Wyglądasz super! Zazdroszczę ale... wszystko przede mną ;)
xbudyn666x
9 marca 2017, 11:09Dziękuję bardzo! Wszystko przed Tobą, ale jaka satysfakcja po przebrnięciu tej drogi! :)