od rana mam okropnego doła.
mogłabym praktycznie cały dzień płakać, ot tak po prostu.
@ jeszcze nie ma, więc tylko chodzę rozdrażniona.
każde słowo wypowiedziane dzisiaj w moją stronę trafia głęboko.
powiedziałabym, że zbyt głęboko ..
nie byłam dzisiaj nawet na siłowni, nie miałam siły na nic.
może jutro po szkole się wybiorę. mam nadzieję, że będę miała wystarczająco dużo energii.
dzisiaj, jak na chwilę obecną zrobiłam tylko 140 brzuszków. ;|
aczkolwiek zamierzam jeszcze poćwiczyć.
mam cel: wakacje, wypad na Tropikalną Wyspę z chłopakiem. :)
ktoś był może?
życzę sobie aby jutrzejszy dzień był o wiele lepszy niż ten, który właśnie ma się ku końcowi.
havre
9 maja 2012, 17:31Właśnie dziś z mamą rozmawiałam o niedoczynności tarczycy. Ona też to ma. Mówi,że bierze teraz hormony, które według lekarki pommogą w odchudzaniu się. Także może twój lekarz też Ci takie coś przepisze. :) W sumie masz rację. :D Musze pomyślec nad tą motywacją.Koniecznie :D
sghmjgosia
9 maja 2012, 08:17to jest ta sztuczna wyspa w Niemczech? fajnie, ze z chlopakiem! zazdroszcze:D a okres... watpliwa sprawa.. ja powinnam dostac na dniach, ale nic nie zapowiada sie na to, zeby przyszedl. moze to przez wage...? masakra.
Cher.
8 maja 2012, 21:47ups! płakałam*
Cher.
8 maja 2012, 21:47ja dzisiaj też płatałam.. aach! a jedzonko?