Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bulimia i ta pierdol**a chęć na...


Zacznijmy od tego,że...gdy miałam 17,18 lat chorowałam na...BULIMIĘ...
Prawie rok czasu...
Wszystko,co pożerałam,nawet w małych ilościach,lądowało w kiblu, nawet w woreczkach (które wyrzucałam przez okno) oraz czasem na klatce schodowej,gdy ktoś był w domu...
Stosowałam doraźnie sól z wodą,piłam to,a potem z łzami z oczach wymiotowałam....

Teraz już mi to minęło...dzięki Bogu...
Dawno tego nie robiłam,aczkolwiek zdarzały mi się momenty,gdzie popełniałam błąd i robiłam to ponownie...

NIE CHCE DO TEGO WRACAĆ,A PO DZISIEJSZEJ CZEKOLADZIE-MIAŁAM OCHOTĘ WSZYSTKO WYRZYGAĆ...:-(

Ale byłam silna i nie zrobiłam tego...!!!
Już nie mam takiej obsesji,jak kiedyś i myślę,że jestem na tyle silna,żeby zamknąć ten rozdział...
Mam wrażenie,że kiedyś ta choroba wróci do mnie,ale przy końcowym etapie odchudzania,gdy nie będę chciała znowu przytyć...Nie wiem...

Chcę być seksowna...nie chcę być szkieletem...
Mam niestety obwisłe cycki...Mam oszpeconą nogę po wypadku i liczne blizny...
Muszę zbierać na operację i kosmetyczkę...Myślcie se co chcecie,ale chce JA NIE CHCĘ ZMIENIĆ SIĘ W JACKSONA CZY PORCELANOWĄ LALKĘ...
Chcę tylko naprawić to,co zrobił mi szpital i już...


Chcę iść na dyskotekę i być rozchwytywana przez OBIE PŁCIE...;>>>

Jestem tak w 80% hetero i 20 % les,czyli jednym słowem BI^^
No nieważne...i tak chcę mieć faceta...a z resztą się zobaczy...;-)

Otwieram nowy rozdział i idę ćwiczyć zaraz,wolę ćwiczyć niż męczyć się w kiblu...

LINK KALKULATOR SPALANIA KALORII I BMI   
  • nora21

    nora21

    1 lipca 2012, 17:29

    super że wiesz że to było złe to już połowa sukcesu :) a nawyki zdrowe pojawią się wiem to po sobie a czekolada dobrze wpływa na hormony szczęście więc nie żałuj że ją zjadłaś :)