Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie poddawać się !


                                        Hej Kochane :D
                         Chciałabym zrobić takie króciutkie podsumowanie jakoś tak mnie wzięło :P
                     A więc tak :
                      Mel B i ogólnie ćwiczenia robię od - 12 dni
                        Przysiady od - 11 dni
                    Waga od początku z 69 kg w ciągu tych 12-dni spadła dziś do 67.5
                  No nie jest to chyba za wiele,ale ważne,że małymi kroczkami idzie do przodu.
                A mimo wszystko staram się jednak coś tam jeść bo nie chcę aby pózniej chociażby na imprezie urodzinowej mojego brata ( 26 pazdziernik ) jak zjem sobie coś więcej,żeby był efekt jojo. 
                Wczoraj chłopak wziął mnie do McDonalda i wiedział,że nic nie chcę ale oczywiście On musiał wziąć całą tacę cheseburgerów,chamburgerów,frytek,colę .. No i tak mi to pachniało no,że przyznaję się bez bicia,że jednego cheseburgera sobie zjadłam - 305 kcal.:| No wiem,że zrobiłam zle ale kurcze no nie dało się.. Nie potrafiłam.. On to mi na złość robi biorąc mnie w takie miejsca,bo sam jest miśkowaty i Jemu to podobno nie przeszkadza jak wyglądam.:P Ale mi tak,chcę czuć się atrakcyjnie i seksownie a do tego jeszcze troszkę brakuje.:P
               Dzisiejszy jadłospis czy jak to się tam nazywa :P :
               śniadanie - 6:30 - musli z mlekiem
            II śniadanie - 11:30 dwa plastry (nie wiem jak to się nazywa) pieczywa Wasa z serkiem czosnkowym
           podwieczorek - 14:30 jabłko
           obiado-kolacja - 17:00 5 pierogów ruskich 

          Ćwiczenia :
  - Mel B brzuch
  - Mel B brzuch abs
  - 110 przysiadów
+ jeśli się uda to od jutra chcę dołożyć boczki Tiffany co dwa dni. :))

                A jak tam u WAS? :*
  • fadeaway

    fadeaway

    11 października 2013, 18:50

    Każdy spadek cieszy ;)

  • inesiaa

    inesiaa

    10 października 2013, 22:09

    No i wlasnie tak to jest z tymi facetami, u mnie 70% pokus zadwdzieczam facetowi...dziekuje za wsparcie:)))juz sie troche zaczelam ogarniac;) koniecznie musze zerknac na te cwiczonka z Tiffany, dzieki za pomysl, fajnie, ze tyle cwiczysz, bedziesz miala jedrne cialko, trzymam kciuki za dalsze sukcesy:)))

  • slim19

    slim19

    8 października 2013, 20:21

    eh ci faceci. Mój to z kolei szczupak i je ile wlezie i wcale nie tyje. Z jednej strony się cieszę bo przynajmniej nie ma takich problemow jak ja no ale z drugiej strony jestem pod presją bo u niego wszyscy szczupli... ;/ Trzymam kciuki !! :D

  • chiddyBang

    chiddyBang

    8 października 2013, 11:25

    ajajaj no mówi się trudno, z tym cheeseburgerem. Też pewnie bym się skusiła jakby ktoś mi pod nosem położył. Nie ładnie z jego strony, szkoda w sumie trochę, że Ci utrudnia zamiast pomagac.. Kochana taka uwaga techniczna;p Tych jasnych kolorów prawie nie widac i mega razi w oczy ta czcionka, że ciężko się czyta;p

  • Zmotywowana88

    Zmotywowana88

    7 października 2013, 22:28

    Gratuluje wytrwałości i spadku wagi :) ach ci mężczyźni.. nigdy nie zrozumieją kobiet !! :D

  • melolontha

    melolontha

    7 października 2013, 22:24

    grzech od czasu do czasu nie zaszkodzi, ważne że jest spadek