Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 dzień


Obudziłam się z zakwasami na przodzie ud. Wczoraj zapomniałam się rozciągnąć. Zaraz się porozciągam i biorę się za sprzątanie. Śniadanie już zjadłam. A jak posprzątam to wsiadam na rower, bo chociaż na nim wiem ile kalorii spalam. Muszę walczyć. Jak już nie umiem trzymać idealnej diety, to chociaż spale to na ćwiczeniach.

Menu:
1 posiłek: 3 Pano z martadelą i pomidorem
2 posiłek: duży jogurt z płatkami
3 posiłek: 2 Pano z salcesonem i ciastko
4 posiłek: dwa tależe zupy + 3 michaszki i ciastko
5 posiłek : 2 kawałki ciasta i naleśnik z serem

Od jutra nie jem słodyczy :)
  • energeticgirl

    energeticgirl

    21 listopada 2012, 06:39

    tak dokładnie, rozciągaj się powinno być lepiej:D

  • lemoone

    lemoone

    20 listopada 2012, 19:47

    zakwasy są fajne :D czuć pracę ;d

  • lecter1

    lecter1

    20 listopada 2012, 18:04

    Powodzenia w spalaniu:)

  • SexyKitty

    SexyKitty

    20 listopada 2012, 09:50

    Ćwiczenia to 80%sukcesu :). A co do zakwasów, to ostatnio przeczytałam, że rozciąganie nie ma na nie większego wpływu (dziś napiszę o tym w moim pamiętniku więc zapraszam)