Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
U mnie bez zmian


Waga staneła na 82,2 kg czasami pokazała 81,7 kg. Teraz mam mieć @ to nie mam na nic siły. Ale trzeba ruszyć dupsko sprzed telewizora i wstać z kanapy i poćwiczyć, bo nic się za nas nie zrobi. A chcę mieć piękne efekty. Przez ten miesiąc troche zgrzeszyłam. Były 2 x czipsy, sernik i smażony kotlet, a wiadomo , że mi nie wolno. Nie chcę znowu dostać tych bóli co ostatnio 3 dni mnie trzymały od woreczka żółciowego. Dzisiaj np zjadłam jogurt i sernik na śniadanie 3 kawałki i na obiad zrobiłam sobie rollo kebaba. Kapustę czerwoną, pekińską, pomidorka, cebulę, marchewkę zawinełam w naleśnika z sosem i kotletem mielonym i tak zjadłam. Po tym bardzo długo nie czułam się głodna, ale pewnie to było dużo kalorii bo sos był zrobiony z keczupu, majonezu i chrzanu.Ale co tam! Nie przejmuję się, spalę to zaraz na rowerku treningowym. Nie ma się co przejmować jak zjecie coś niezdrowego. Ja dzisiaj miałam na to ochotę pewnie ze względu na zbliżający sie @. Czipsy zjadłam parenaście sztuk na kolacje. Ale od jutra zaczynam odżywiać się zdrowo. Ostatnio kupiłam nową płytę z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej. Jest rewelacyjna na moje grubee udaa. Nogi mnie po tych ćwiczeniach tak bolały, że nawet nie wiedziałam że mam w tych miejscach mięśnie.Super ćwiczenia polecam! Ja kupiłam tę płytę w sklepie Esotiq za 25 zł ale nie żałuje. Była warta swojej ceny. Jeszcze poluję na jej książkę. Ok kończę i biorę się do roboty tzn. za ćwiczenia.