Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dietetyk


Tragedia.Cztery tygodnie odchudzania na nic.
 Nie schudłam w sumie nic.Waga ciągle mi sie wacha w tych samych granicach co była miesiąc temu czyli 82,5 kg oraz 80.9 kg.

Moja siostra poszła do dietetyka i juz schudła 3 kg. Ja też chce.
Dostałam adres do dietetyka i zamierzam się tam wybrać, bo podobno kolegi koleżanka chodzi do niego i to za darmo. A schudła już pare kilo ( dokładnie nie wiem ile schudła).Ale schudła już do 76 kg a na oko ważyła ponad 80.Podobno je 3 posiłki dziennie. Na śniadnie jogurt naturalny, na obiad warzywa z chudnym mięsem i na kolacje surówke, do tego 1,5 litra wody. Tak mi opowiadł ten kolega. Muszę do niej napisać na fb, to może mi odpisze. Troche się taak głupio do niej odezwać bo sie nie znamy. Nie wiem co jej napisać. Ale chyba sie odważe.
  • lecter1

    lecter1

    12 czerwca 2013, 22:39

    Powodzenia i wytrwałości w diecie:)

  • xvxkamilaxvx1

    xvxkamilaxvx1

    12 czerwca 2013, 19:27

    dzięki za rady

  • SexyKitty

    SexyKitty

    12 czerwca 2013, 08:30

    Kochana, a ja Ci mogę powiedzieć też coś. Twoja waga waha się od 4 tygodni. Moja wahała się przez 1,5 ROKU! Między 67a65. Od kwietnia przestałam jeść 5 posiłków dziennie, jem tylko wtedy, kiedy zaczynam być głodna, co powoduje że jem mało i nie chodzę głodna... A waga naglę zaczęła szybko spadać... Jest już 62 kg... W ciągu 2 miesięcy schudłam więcej niż w 1,5 roku. Jem teraz 2-3 posiłki dziennie... Ale jogurt na śniadanie to jest bardzo zły pomysł... Śniadanie powinno być syte, pobudzające metabolizm i dające Ci energie.

  • Pulpecik1976

    Pulpecik1976

    12 czerwca 2013, 08:23

    dietetyk to najlepsze rozwiązanie