Wczoraj miałam 2 dzień ćwiczeń z Tomkiem Choińskim. Dałam radę po raz drugi. Dzisiaj chyba sobie daruje. Dam odpocząć mięśniom.
A co do błonnika to mam w domu, ale żadko go stosuje. Będe musiała zacząć.
Ale dzisiaj była wizyta w toalecie.
Jadłam dzisiaj faworki na kolacje z cukrem pudrem.
Muszę je teraz lecieć spalić na rowerze. A miałam nie ćwiczyć dzisiaj. Jednak nie mam wyjścia.
Brokulkowa
8 lipca 2013, 08:48błonnik najlepszy naturalny. jedz owsiankę, dodawaj otręby do jogurtów ; > takie tabletkowe to jakoś nie są chyba za dobre