Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny dzionek


Ale miałam  ambitne plany na dzisiejszy dzionek że łoooo.
Już w pracy myślałam co będę robić jak przyjadę do domu,więc wpadłam na pomysł że kopsne się nad morze aby opalić swoje blade ciało:D no i okazało się że plany nie wypalą bo zaczoł mi motorek szwankować;/ z ledwością do domu dojechałam.
Taka piękna pogoda ponad 40stopni było a ja siedziałam w domu,jak bym wyszła na spacer to chyba bym się zaraz wróciła bo bym nie dała rady na takim słońcu wytrzymać a w morzu to już jest całkiem inaczej.W sumie moje siedzenie w domu nie poszło na marne,wczoraj znalazłam placek na vitali z fasolki czerwonej i kakao,zrobiłam go dzisiaj nawet mi smakował da się go zjeść,zrobiłam go w małych proporcjach na spróbunek.
Zjadłam go z kawką,dobre ciasto do kawy:)


Wiecie co??
nie zgadniecie co ja teraz sobię  robie na kolacje,mama mi to robiła jak jeszcze byłam mała.płatki owsiane lub zacierke na wodzie ummm pychotka. długo utrzymują brzuszek najedzony i jest dobrze nbo na noc nie podjadasz:):):)
  • cupoflife

    cupoflife

    23 sierpnia 2012, 20:43

    mniam. Skuszę się rano na płatki owsiane, może dłużej wytrzymam bez podjadania. ;)

  • roogirl

    roogirl

    23 sierpnia 2012, 20:18

    Smacznego :)