Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hejloł


Hej Dziewczyny, nie odzywałam się ze względu na @. I byłam wtedy też w Warszawie na wczasach więc przyznam szczerze, że diety nie trzymałam. Ale przyznam szczerze, że byłam niemalże zaskoczona, że nie przytyłam, a na wadze zauważyłam dziś rano 65,2. 
To jeszcze trochę do moich 58, ale mam nadzieję, że kiedyś tam si uda. Problem w tym, że waga stoi w miejscu od tygodnia albo i więcej i to strasznie mnie demotywuje.

Dziś śniadanko:
pół drożdżówki (nic innego w domu nie było) + kawka
drugie śniadanie: 
placki z cukini 3, smażone więc wiem, że nie powinnam tego zjadać.

Planuję jeszcze obiadek i tyle, chyba, że na kolację będę bardzo głodna to zjem jakiś twarożek z wasą. 

Mam nadzieję, że Wy się trzymacie. Idę właśnie nadrobic Wasze wpisy :)
  • roogirl

    roogirl

    30 sierpnia 2012, 14:44

    Dlaczego nie jesz kolacji? Ja bym się skręciła. Mam nadzieję, że fajnie było na wczasach :)