Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Licencjatow sie zachcialo...


D*pa... poprostu czarna d*pa...
Licencjatow sie zachcialo... ledwo widze na oczy.
Nie jestem pewna kiedy bede spac nastepnym razem.
Paskudny rok przyplacilam pisaniem wszystkiego na ostatnia chwile.
Ale trzeba widziec plusy,  ze stresu calkowicie i restrykcyjnie stosuje diete MZ ,,, 

  • xx.mexx

    xx.mexx

    11 czerwca 2014, 13:39

    oj nic mi nie mów, ja z ostatnimi dwoma stronami magisterki bujam się od miesiąca i nie mogę tego napisać...

    • xxtithielxx

      xxtithielxx

      11 czerwca 2014, 14:24

      Ostatnie strony czyli w sumie podsumowanie i cos jeszcze?

    • xx.mexx

      xx.mexx

      11 czerwca 2014, 15:04

      no nie do końca :) bo ostatnie strony rozdziałów teoretycznych, czyli to co mam w tym semestrze zrobić.

    • xxtithielxx

      xxtithielxx

      11 czerwca 2014, 15:42

      Czyli przeglad literatury ?

    • xx.mexx

      xx.mexx

      11 czerwca 2014, 19:26

      to się robi na bieżąco, no jakieś 2 strony tekstu mi zostały

    • xxtithielxx

      xxtithielxx

      11 czerwca 2014, 21:18

      To 3mam kciuki za te 2 ostatnie strony :)

  • fasionistar

    fasionistar

    11 czerwca 2014, 12:15

    mialas extension? do kiedy masz oddac ? dasz rade, ale pamietam to pieklo, masakra :/

    • xxtithielxx

      xxtithielxx

      11 czerwca 2014, 14:24

      Do nastepnego poniedzialku... najwazniejsze ze materialy mam i badania zrobione :D

    • fasionistar

      fasionistar

      11 czerwca 2014, 15:47

      dasz rade ja swoja discussion napisalam w dwa dni, mus to mus :) pisz jak ci idzie

    • xxtithielxx

      xxtithielxx

      11 czerwca 2014, 16:03

      Dam znac :D