Do południa na zakupach, a od 13 siedze i nic nie robię..
Taki straszny leń mnie złapał, muszę się go jakoś pozbyć:)
Chyba w końcu posprzątam w pokoju, bo mam taki syf, że aż wstyd ;/
Dziś na obiad moja ulubiona zupa koperkowa. Zjadłam całą miskę! Trochę przesadziłam, fakt. Ale tylko zupa bez makaronu czy chleba. Więc to chyba nie aż taka straszna zbrodnia.
Już po osiemnastej, więc nic nie będę jeść.
jak posprzątam to poskaczę na skakance i pokręcę hula.
Przydałoby się pobiegać, ale nie wiem, czy będzie kiedy bo zapewne pójdę spotkać się z kolegami :)
Mój przyjaciel za dwa tygodnie wyrusza do Irlandii na 3 miesiące do pracy. Więc jak wróci, to zapewne dostrzeże efekty mojej diety i ćwiczeń.
No właśnie. Czemu tych efektów nie może być już widać! Wiele bym dała aby po tygodniu już chociaż odrobinę można było zauważyć..
Postaram się! Bo mam ogromną motywację!
Dziś o mały włos nie zjadłabym kanapki z białym chlebem :) Ale na szczęście oprzytomniałam i w ostatniej chwili to zauważyłam.
Trzeci dzień bez białego pieczywa, makaronu i słodyczy! Czyli jest super! :)
Kupiłam dziś moją ulubioną herbatkę czerwoną z cytryną Pu-Erh. Tym razem liściastą.
Zaraz pójdę sobie wypić!
Koniec gadania. Idę coś w końcu posprzątać :)
Na zakończenie kilka fajnych laseczek :D
(Już niedługo my będziemy mieć takie ciałka!)
Ashanti.
27 maja 2012, 16:26ach, jakie ciałka wspaniałe.;) masz rację, tego lata będziemy powalać naszymi pięknymi ciałkami! ;) Buziaki;)