Jeszcze tylko 30 dni do moich urodzin.
Czuję, że mogę.
Wróciłam do pracy, to nie będę całe dnie przesiadywać przed kompem, będzie mi lepiej
Mam wystarczająco sił, aby podążyć drogą ku perfekcji.
Zaraz idę ćwiczyć.
Rower. Hula. Brzuszki. Przysiady.
Jadłam dziś znakomite ciasto! Podobnie jak ostatnio kopytka, ze szpinakiem ;)
Chyba zrobię je na niedzielę na deser :)
To uciekam brać się za siebie!
Olaa92
3 września 2013, 01:16SZpinak jest pyszny!!)
grafka
2 września 2013, 21:45kopytka ze szpinakiem? *.* przepis proszę!