Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
moze dieta kapusciana?


Witajcie,
w piątek czeka mnie egzamin na prawko, juz sie cala denerwuje. Nie nastawiam sie na zdanie, bo to raczej nierealne. Chcialabym sie nie przejmowac, ale nie potrafie. Przeznaczylam na ten cel 4tys. tzn, ze mam jeszcze sporo pieniedzy na dalsze egzaminy i nie musze sie kosztami poki co przejmowac, ale stanowczo za bardzo to przezywam. Chcialabym znalezc wspanialy sposob by zapanowac nad tym co dzieje sie w mojej glowie.

W tym miesiacu sie nie wazylam, wiem ze po swietach przytylam i to baaardzo do 78kg :/

Moja siostra przeszla kopenhaska, zadowolona, mowila, ze nie byla glodna. Schudla 8,5 kg. Kusi mnie ona, ale ja tam nie zjem wiekszosci rzeczy bo mi nie smakuja. Jestem przyzwyczajna do zjadania sniadan a tam tylko kawa i ewentualnie jajko na twardo. Nie wyglada mi to zdrowo, ale efekty sa. Jezeli uda jej sie utrzymac wage przez dwa miesiace to moze tez sie w to wkrece. Slyszalam, ze po tej diecie jest duzy efekt jojo, dopiero sie okaze...

Mnie natomiast kusi kapusciana dieta siedmiodniowa. Tydzien to nie duzo, to wytrwam mimo, ze zupa bez przypraw nie bedzie rewelacyjna, ale albo sa owoce dodatkowo, albo warzywa. Mowia, ze nawet 7kg mozna schudnac w tydzien. Sprobuje moze w pierwszy tygodniu ferii, wtedy nie bede przejmowac sie oslabieniem zdolnosci percepcyjnych ani tym co ja bede jesc w szkole, bo jakby nie patrzac duza czesc mojego dnia wniej spedzam.

Jezeli ktos moze podzielic sie opiniami na temat tych dwoch diet to bardzo prosze :)

P.S. Od tygodnia jem po dwie lyżeczki dziennie colonu c, musz przyznac, że faktycznie hamuje apetyt i dobrze reguluje prace jelit. Polecam.
  • Vampiria666

    Vampiria666

    16 stycznia 2012, 19:51

    Moja mamuśka była na kapuścianej, i ciotka też. I obie odradzają, bo sama myślałam o kapuścianej... ^^ Ale po rozmowie z nimi faktycznie zrezygnowałam.