Ciężko się ogarnąć po zimie, urodzinach i słodkim weekendzie. Jestem głodna. Cały czas. Nie zjadam ton jedzenia, ale stale. W pracy troch stresowo, remont na głowie. Nie lubie jak coś odbiega od planu. Czuję jak napiętrzają mi się zaległości. Drga mi powieka... za dużo kawy, za mało magnezu. Obym się pozbierała...
Laurka1980
3 kwietnia 2019, 10:11Powodzenia, ogarniesz się, wiosna taka fajna, chce się żyć.
jak.nie.dzis.to.kiedy.
3 kwietnia 2019, 08:50oj współczuje takiego natłoku spraw czasem to wyprowadza z równowagi ... usiądź ... zrób 10 oddechów ... i pomyśl, że to są kolejne rzeczy do odhaczenia w danym czasie. Chyba że rada lipna to olej ;) wiem, że czasem nic nie pomaga - buziaki, nie dawaj się ;)