Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje słabe ręce, czyli zakwasy po siłowni



Wiedziałam, że mięśnie rąk mam słabiutkie, ale nie aż tak.
Po wczorajszym pierwszym dniu na siłowni
dziś ledwo mogę utrzymać kubek z kawą.
Ale to dobrze.
Znak, że ćwiczenia działają.
;)

Wybrałam opcję 3 razy w tygodniu
i w każdym dniu będę ćwiczyć inne partie ciała.
W ogóle moja pani trener jest świetną babką.
Od razu zauważyła, że mam coś nie tak z lewą nogą.
Powiedziała, że moje problemy wcale nie muszą być związane z kolanem,
a mogą być umiejscowione wyżej, w kręgosłupie.
Nawet lewe ramię mam wyżej od prawego.
Poleciła mi wybrać się do jakiegoś dobrego fizjoterapeuty.
Kto wie. Może rzeczywiście to nie problem kolana, a kręgów.
Będziemy działać.

Pogoda dziś piękna, wiosenna wręcz!
Nie miałabym nic przeciwko, gdyby zima już nie wróciła.
Chyba już śniegiem się nacieszyłam. Wystarczy mi.
Żal nie skorzystać z takiej aury,
więc dziś 45 min. biegu,
a wieczorem sauna.
Do miłego!

  • OnceAgain

    OnceAgain

    4 lutego 2014, 11:02

    Super plan aktywności u Ciebie :). A trenerka ma rację - ból kolana może mieć źródło w kręgosłupie albo jak to miało miejsce u mojej koleżanki w krzywej miednicy. Ale tak ją wymasowali że wszystko jej się naprostowało :)

  • SandyCastle

    SandyCastle

    4 lutego 2014, 11:01

    ha ! cos o tym wiem wczoraj zaczelam p90x i dzisiaj tez czuje rece, malo tego nawet nie jestem wstanie zrobic jednej porzadnej pompki !