Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miłe złego początki...


Witam serdecznie! Odchudzam się co prawda już od 1go stycznia, ale dopiero teraz postanowiłam założyć tu konto. Bez zbędnego gadania - od tego czasu schudłam 5,6 kg, znacznie poprawiła się moja sylwetka i samopoczucie. Przede mną jeszcze 11 kg do wymarzonego progu 60 kg. Jadę powoli do przodu ;)

Oto, jak wyglądałam w pierwszych 3 miesiącach ćwiczeń i trzymania michy:

A tak wyglądam dzisiaj:

Nadal sporo pracy przede mną. 

Moje dzisiejsze posiłki nie przekroczyły 1500 kcal - to jest próg, wokół którego staram się zawsze oscylować i składały się głównie z białek i tłuszczy, węgle dobiłam garścią owoców z płatkami orkiszowymi i bułką żytnią. Z uwagi na przebyte zaburzenia odżywiania, muszę się pilnować, żeby nie zejść poniżej liczby kalorii podanej kilka linijek wyżej :D

Mój dzisiejszy trening:

  • Abs Workout for People who get Bored Easily - Core and Cardio Workout
  • 10 Minute Inner Thigh Workout - Fitness Blender Inner Thigh Exercises to Tone
  • Spora porcja rozciągania <3

Mimo stresowych sytuacji nie sięgnęłam po cukier (donut)

Wypiłam ponad 1.5 litra wody (uff)

Wstałam przed godziną 10:00 (spi)

Byłam dla siebie wyrozumiała 

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie tutaj ciepło. Pozdrawiam wszystkie Wojowniczki!

  • angelisia69

    angelisia69

    5 czerwca 2016, 03:13

    mysle ze 1500 w twoim wieku to stanowczo za malo.Rozwalisz sobie hormony,stracisz @ i zacznie sie latanina po lekarzach.Dodatkowo jestes mlodziutka i niepotrzebnie zwalniasz metabolizm.Podbij do 1900-1800 i nie zapominaj o tluszczach w diecie

    • Yennefer_

      Yennefer_

      5 czerwca 2016, 11:27

      Problem jest taki, że czasem nie jestem w stanie dojeść więcej, aczkolwiek zazwyczaj jem w granicach 1700-1800 kcal. Pilnuję się, żeby to 1500 było moją dolną granicą i nie wolno mi zjeść mniej. Tłuszczy staram się jeść b. dużo ;) Dziękuję Ci bardzo za rady, pozdrawiam.

  • Green_style

    Green_style

    4 czerwca 2016, 19:47