Przed pójściem do pracy miałam sporo czasu, przygotowałam sobie jedzenie, miałam już zacząć ćwiczyć ale pomyślałam sobie, że jak wrócę z pracy to wszystko nadrobię. I niestety nic nie nadrobiłam, leń wygrał, jestem na siebie strasznie zła, bo zamiast ćwiczyć poszłam spać. Cóż trening tak czy inaczej trzeba odrobić, strasznie mnie to denerwuje, że muszę zmuszać się do ćwiczeń, nie wiem dlaczego tak jest, po prostu nie mam ochoty na nic. Pocieszam się tym, że w miarę przestrzegałam jadłospisu.
MusingButterfly
19 kwietnia 2013, 16:20Troche pocwiczysz i ochota sama przyjdzie . a moze za duzo cwiczen jak na poczatek ? co cwiczysz ?:)