Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień za mną


Wykupując abonament powiedziałam sobie, że jeżeli będę widziała postępy, wykupię na dłuższy czas. Za dużo napatrzyłam się na wicznie dietkujące koleżanki, które im wiecej chudły tym szybciej co najmniej wracały do dawnej wagi. Nie licząc diety cukrzycowej w ciąży to jest moja pierwsza dieta. Dzisiaj mogę powiedzieć, że idzie tak jak powinno (może jest więcej niż 1kg postępu, ale diete wprowadziłam już w czwartek, więc mam 4 dni więcej niż tydzień) i bardzo mnie to cieszy. Motywacja rośnie :).