Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przeddzień


Zaczynam od nowa. I nie dlatego, że nie dałam rady. Druga ciąża, nowe kilogramy. Teraz nie będzie łatwiej. Sama wychowuję dzieci (tata duuużo pracuje). Pomocy za wielkiej nie mam. Ale nie mogę już na siebie w lustrze patrzeć. Pora skończyć z wymówkami i zamienić szydełko na bieg, i pobyt w kuchni. Tak, tak, to wszystko przez robótki. W drugiej ciąży nudziło mi się bardzo. Nauczyłam się drutów i szydelka. To drugie uzależnia jak nie wiem co. Nie zdążę skończyć jednej rzeczy - już mam pomysł na milion kolejnych. Ale zwalniam z tym. Trzeba zadbać o siebie, póki nie jest jeszcze za póżno. Jeżeli ktoś to przeczyta, niech trzyma za mnie kciuki. Ja będę trzymać za wszystkich - taka już empatyczna mocno jestem. :)

  • angelisia69

    angelisia69

    5 kwietnia 2016, 13:34

    takie robotki szczelnie wypelniaja czas,i nie ma miejsca na podjadanie :P Powodzenia w zmianach,musisz czuc sie atrakcyjna mamusia,bo tylko takie promienieja radoscia i energia.Zaniedbana mama to smutna mama

  • Nimfadora07

    Nimfadora07

    5 kwietnia 2016, 10:14

    Oj też chciałabym się nauczyć robić na drutach, kiedyś próbowałam ale jestem leworęczna i ciężko było nauczyć się. Powodzenia :)!!!

    • yuna21

      yuna21

      5 kwietnia 2016, 10:59

      Polecam szydło. - łatwiej, szybciej i przyjemniej

  • Monalizza

    Monalizza

    5 kwietnia 2016, 09:08

    Powodzenia Yuna, dasz radę ;)

    • yuna21

      yuna21

      5 kwietnia 2016, 10:07

      :)