Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZAPOMNIAŁAM.....


Razem ze mną odchudzanie zaczął mężuś... waga początkowa 98,9kg. Kupiłam mu jakieś tabletki odchudzające dla facetów i dzielnie łyka. Nawet słucha gdy mówię "tego nie jedz, zjedz lepiej jogurt z muslli"... no jakieś jaja.... Pierwszy sukces: waga 97,2... tylko pogratulować, -1,5kg.... a ja .... ja nędzne 0,6kg.... uuuuuu

Ale ja też mam mały sukcesik zaliczony.... w zeszłym tygodniu gdy szłam do kościoła nie dopięłam się w płaszczu.... tzn dopięłam, ale guzikom groził wylot w kosmos, więc poszłam w rozpiętym.... dziś zapięłam wszystkie trzy guziki i w dodatku pomiędzy nimi nie powstały takie okropne rozlazłe dziury... fajnie.....

ok.... idę spać... padam....

  • Arisava

    Arisava

    17 kwietnia 2011, 22:30

    Sama zauważyłam że faceci szybciej tracą na wadzę. Widzę to po swoim TŻ. :)