Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poświątecznie....


dziś @ dostałam, w sumie się spodziewałam, że niebawem nadejdzie ale radością jakoś specjalnie nie pałam... 

waga szaleje... i świąteczne jedzonko też się do tego przyczyniło....

dziś w aptece zakupiłam tabletki wspomagające odchudzanie z tej samej serii co mężowi tylko dla kobiet:) i pigułki....  i tak sobie myślę po ilu dniach brania już jest taka 100% antykoncepcja?????

zamówiłam też pas neoprenowy... jeszcze tylko krem termoaktywny jakiś kupię i skoro sportem nie mogę to innymi dostępnymi metodami to brzuszysko zwalczę:)

Poza tym codziennie ze trzy godziny spacerku z córciami zaliczam, dziś troszkę mniej bo samopoczucie przez @ podłe...

jedzonko:
śniadanie: 2 kromki razowca z jajem
śniadanie 2: kawa z mlekiem i cukrem
obiad: pomidorowa z makaronem
podwieczorek: 1 kromka razowca z pasztetem
kolacja: jogurt z muslli