troszkę, pogrzebałam, poszperałam, pokombinowałam i jest....
zaczynam od początku... te 15 kilo zgubione kiedyś tam zostawiam daleko z tyłu, zaczynam nową walkę i jak narazie pokonałam 2,5 kg:)... oby i tym razem udało się zakończyć takim fajnym wynikiem jak poprzednio:)
buźka
Totylkoja.
25 czerwca 2012, 11:22no to zaczynamy razem od początku, 3mam kciuki !! ; D