Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14.05.....


witam kochane "grubasy"...

ja właśnie zajadam 2 śniadanie:)... no dobra, może od początku.

dzisiejsze menu:
śniadanie: tost z pieczarkami, cebulą i  serem
śniadanie 2: bułka razowa z wędliną
obiad: ziemniaki, wołowina z pieczarkami, mizeria.
podwieczorek: pomarańcza
kolacja: jogurt.

jutro może sisters przyjedzie, ciekawe jak skomentuje mój wygląd. w sumie to 4 tygodnie mnie nie wiedziała.... normalnie ciekawa jestem....
spadam do obowiązków, pranie już się suszy, ale kolejne czeka... a kuchnia... kurcze, chyba pomyślę o zatrudnieniu sprzątaczki bo przy Emili nic zrobić nie można.... żeby to mnie jeszcze stać było:(:(:(
                                        


  • JulkaT

    JulkaT

    15 maja 2009, 13:30

    Cześć:) Mam nadzieję, że jakoś sobie wczoraj poradziłaś z wszystkimi obowiązkami:) Ja tez marzę o sprzątaczce... ale u mnie to wciąż sfera marzeń, na którą zbyt szybko się nie zdecyduję... ale może kiedyś:D Ja niedawno widziałam się z kuzynką, która też mnie nie widziałam przez kilka tygodni... spotkanie było świetne... a jej słowa strasznie mnie zmotywowały do dalszej walki... to strasznie miłe, gdy inni widzą efekty naszych zmagań z sobą:) Trzymam kciuki za Twoje dalsze sukcesy... Pozdrawiam:*

  • MIGOTKA2330

    MIGOTKA2330

    15 maja 2009, 11:07

    ,miłego dnia.

  • madzik1106

    madzik1106

    14 maja 2009, 11:21

    To może siostra jak przyjedzie to zajmie się córką a Ty posprzątasz?? Ja zawsze jeździłam do siostry i albo zajmowałam się dzieckiem a ona sprzątała albo odwrotnie, przyjezdżałam i sprzątałam :D:D Kiedy córka podrośnie będzie lepiej. Włączysz bajkę i przynajmniej pół godziny z głowy :D Siostra na pewno się zdziwi na Twój widok. 4 tygodnie to sporo i jak się kogoś nie widzi codziennie to można zauważyć róźnicę :) Kurcze, strasznie mi przypominasz siostrę :) Już jej 5 miesięcy nie widziałam :( a zobaczę dopiero za 3 :( ech... Miłego dnia. Buziaki :*:*