Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wreszcie się pomierzyłam:):):)


mam za sobą 38 dni diety. Dziś na wadze zobaczyłam 80,0... coś mi się wierzyć nie chciało i 10 min później weszłam ponownie i było 80,2kg, więc ten przyjmuję za prawidłowy...

oto pomiary:
************* 3 październik************* 7 listopad*************ubyło:)****
waga                   80,2                                         83,6                                 -3,4
szyja                    35                                             36                                  -1
biceps                  30                                            30                                     0
biust                     105                                         110                                   -5
talia                      92                                            100                                  -8
biodra                  102                                           110                                 -8
udo                       57                                             60                                  -3
łydka                    38                                              42                                  -4

łącznie ubyło mi (z wagi z 1 października 84,4)>>>>>> 4,2kg i 29 centymetrów w obwodach:):):)

mam za sobą mój ulubiony trening, po wczorajszym nic mnie już nie bolało więc mięśnie się przyzwyczaiły do ćwiczeń... najbardziej zależy mi na ukształtowaniu sylwetki, chcę mieć wreszcie wcięcie w talii:):):) no cóż, tak czy inaczej czuję, że nabieram wiatru w żagle... mam ogromną determinację i tym razem wiem, że się uda...

ostatnio mam bardzo trudna sytuację finansową, nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłam sobie jakiś ciuch... do zeszłej środy, kiedy to wreszcie pojechałam na targ. Kupiałm sobie czarne jeansy, niebieskie kozaczki na koturnie (będą mi pasowały do starego płaszcza) za całe 35zł,  leginsy, spodnie dresowe na aerobik... w poniedziałek jeszcze buty trekingowe w decathlonie za  69zł. Łącznie wydałam na siebie jakieś 200zł a jaka szczęśliwa jestem to mówię Wam... czasem nawet za niewielką kasę można się ubrać:)... Nowe ciuszki, nowa fryzurka i życie jest piękne... a teraz zęby w ścianę i oby do pierwszego:(

  • kobieta1964

    kobieta1964

    7 listopada 2012, 18:50

    Te ubytki w obwodach mówią więcej niż waga. Brawo!!!!

  • nitram03

    nitram03

    7 listopada 2012, 12:13

    gratuluję