tak jak sądziłam, diety cud NIE DZIAŁAJĄ!!!! tak szczerze to nie bardzo wierzyłam, że waga zatrzyma się na tych dwóch 7 i miałam rację. Dziś 78,3kg... czyli całe 0,4kg przybyło:):):) tak więc lipa, przetestowałam na sobie i już wiem, że z owsianką raczej się pożegnam:)...
Mój Starszak pojechał na wycieczkę Mikołajową:), już wracają, a ja umieram z ciekawości jak było... to pierwsza wycieczka bez "mamusi", ojjjj, ciężko jest tą pępowinę odciąć...
Malizna ślicznie śpi, już prawie 2 godziny... od kilku dni ciągle domaga się zdjęcia pampersa i ustępowałam tak pod wieczór, że jak się zleje to do kąpieli od razu, ale dziś ponieważ nie mam Przedszkolaka, zdjęłam jej od rana, wynik>>>> 1 usikane rajtuzki, 1 mega usrane majtusie i ok 10 pomyślnie wykonanych prób sikania na nocniczek:):):). Jestem DUMNA:):):) szkoda, że zima za oknem, bo tak trochę dziwnie jak za oknem śnieg a dziecko w dony z gołą pupa gania (najlepsze jest to, że majtusiów zdjąć nie umie i zawzięcie siada na nocnik w majtkach). Fajnie by było, gdyby się udało, ale do sukcesu jeszcze kawał roboty przed nami.
Mężuś wreszcie dziś do domu wróci, stęskniłam się, od soboty jestem sama z dziećmi... Mała już jest nieznośna, płacze o byle co>>> tęskni zapewne, ostatnio "tatuś" raczej jeździł na miejscu (po kraju), a tu nagle Rumunia>>> 5 dni, 4 samotne noce....
zmykam. wieczorem poczytam co u Was:)
kruszynika
5 grudnia 2012, 13:52Nie rezygnuj z owsianki, ale jedz ją tylko na śniadanie (ja jem 50g płatków + 100ml mleka). Weź pod uwagę, że płatki mają ponad 350kcal w 100g, więc jak jesz ich niewiadomo ile to wiesz...