Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i znów ja....


wróciłam właśnie ze spacerku, niestety byłyśmy tylko dwie i pół godziny, bo Emik mi trochę dłużej  po południu pospała... ale i tak jestem zadowolona, zawsze się troszkę dotleniłyśmy, nie mówiąc już o kaloriach jakie przy okazji udało się spalić:):):)

ja już w sumie jestem po dzisiejszym jedzeniu, została jeszcze tylko porcja zupy, ale to jak już Szkraba wykąpę i położę spać... wtedy powiem sobie "trzeci dzień już za mną, pozostały jeszcze tylko cztery" hi hi.... i zasiądę przed tv z kubasem czerwonej herbaty.... bosko....

poszperałam dziś w starych ubraniach, ale nie znalazłam nic ciekawego w co mogłabym się już wcisnąć... cóż, trzeba walczyć dalej a w końcu się uda, wierzę w to..... baaaa, ja to wiem!!!!


             

takie zdjęcia dzieciaków mnie po prostu rozwalają.... sama słodycz:)

na dziś to tyle, zajrzę jeszcze wieczorem to popatrzę co tam napociłyście Kochane...


  • minima0

    minima0

    19 sierpnia 2009, 20:07

    jakie słodziaki:) super:) ech tylko jak pomyślę jak te biedactwa są tak przebierane i wsadzane w te wszystkie rzeczy moja chrześnica to zwykłego ubierania nie lubi a co dopiero jakies takie:P Ale faktycznie buzia sama się śmieje:P