Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
widzę pierwsze zmiany:)


tak, spodnie zrobiły się luźniejsze i to nie w pasie, bo tam to po pierwszych paru dniach ukrócenia żarcia były zmiany, ale w pupie:):):). Głupie ale czułam się jak miss, mając tą wspaniałą świadomość, że to co robię przynosi efekty:):)

aaaa, i tak się rozkręcam, że wczoraj i dziś po 100 minutek na orbim wykręciłam, aż mi licznik wyzerował::D

waga też powolutku w dół,

martwią mnie znowu zastoje kibelkowe... zawsze jak zaczynam dietę, to tak mam. A przecież jem bardzo dużo warzyw, owoców, śliwki suszone, sok z grejfruta sama wykręcam i piję codziennie... nie chcę się wspomagać apteką.

ok, znikam, Jutro będę mieć więcej czasu więc popatrzę co u WAS(pa) 

  • angelisia69

    angelisia69

    20 stycznia 2016, 03:49

    i masz prawo do dumy,luzy to twoja zasluga ;-)

  • summer_and_I

    summer_and_I

    19 stycznia 2016, 20:31

    luźniejsze ubrania nieźle motywują :) gratuluję spadku !!

  • cookiesmonster92

    cookiesmonster92

    19 stycznia 2016, 20:25

    30 min przed śniadaniem woda + cytryna i jakiś mały owoc ( np. pół jabłka)

    • zaba2112

      zaba2112

      20 stycznia 2016, 10:06

      wodę z cytryną piję na czczo od 2 tygodni:)

    • cookiesmonster92

      cookiesmonster92

      20 stycznia 2016, 14:52

      to dobrze, ale przy zaparciach warto wtedy zjeść mały owoc i powinno pomóc ;)